Poetry

Yaro


older other poems newer

30 august 2015

wiecznie w drodze

serce biegnie z życiem
 swoim rytmem
w głębi duszy rodzi się sen
 
dniem zmęczone oczy
mocne ramiona
w dłoni ściekami dłoń
 
w dolinach ciemne cienie 
światło rozprasza złe
 
spokojne spojrzenie łagodzi niepokój 
 
zieleń łąki milionem kwiatów 
z zapachem siana zamykam oczy niby że śnię
piękno na uszach muzyka natury
 
zakłócony spokój już od rana w poniedziałek
tania siła wmówili nam że tak ma być
praca nie czyni wolnym
 
skromnie żyć piękna rzecz 
co więcej chcieć
pełne płuca 
nie co mniej brzuch
ale z głodu jeszcze nikt
 
wychwalam cie Boże
miej mnie z każdym dniem
kocham Cię wiecznie będę szedł
 
ucałuje próg legnę u Twych stóp
przygarnij jak psa






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1