Poetry

Yaro


older other poems newer

7 may 2016

bez wyjścia

a gdy założą na broń bagnety
po środku ty
marzenia w głowie
 
jak będzie pierwsza myśl
gdy uciec
nie ma dokąd
 
zawsze jest wyjście 
 
powiedz że jesteś niewinny
że to kto inny
 
podwiń rękawy
uderz raz z lewej
raz z prawej
i po zabawie
 
ominie cię cień śmiertelnej 
czyjejś zabawy 
ktoś wymyślił granice 
ktoś powiedział że czarny 
 
biały oszust
biały bezkarny






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1