Poetry

Yaro


older other poems newer

1 july 2019

śniegu czuję chłód

wiatr  północny  
z wyciem wilków miesza sierść  
 
choć jestem blisko  
oddalony od serc 
  
nie życzą sobie mnie  
 dzieci są podobne  
w ich oczach widzę odbicie 
 
stoję tutaj boso 
chłód przecina wzdłuż  
 wnętrze  puste 
krzyk boli drżąc
płakałem dziś 
  
nie życzą sobie mnie  
kocham ich łudziłem się  
 
dobro obrócić w zło 
to jak obrócić jeden złoty 
w złom
 na ustach smak metalu 
  
oddalony w przestrzeni  
gdzie zło nie istnieje
nie ma miejsca
  
boję się zmian 
kochałem ich  
zdradzili oblicze prawdziwe 
zdradzając ciebie dużo wcześniej 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1