Poetry

Yaro


older other poems newer

5 december 2019

na torach umiera samotność

wyobraziłem sobie wielkie nieszczęście
leżę na torach krwawię
podzielone ciało
czuję smak krwi zapach tkanek
 
przypomniałem sobie że
nie wyłączyłem żelazka
podnoszę komórkę
dzwonię do mamy
pyta czy wszystko w porządku
 
mówię wszystko gra
tylko nóg nie widzę
 
powiedziała że przez to że ciemno
mówię że tak że ma rację
 
umieram sam
z głosem matki w telefonie
 
jeszcze sprawdzam fejsa
będą jutro lajki pod zdjęciem trumny
 
kwiaty szepty modlitwy
dlaczego szukałem dobra
 
znalazłem
sposób by umrzeć
jak zwierzę pod kołami lokomotywy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1