Poetry

Yaro


older other poems newer

28 september 2020

pachnie inaczej

podzieleni jak ja i ty
nie dążąc do wieczności
zamknięty pokój

usta drżące
obgryzam paznokcie

wyczyszczony
karabin na stole
naoliwię komorę zamkową
cztery magazynki by zwyciężać

niepoddani bez białej flagi
podążam w nieskończoności
w swojej głowie walczę
kilka walk jedna bitwa

pot i krew
opatrzone rany
kula dla mnie
kilka dla wrogów
by zwyciężać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1