Poetry

Yaro


older other poems newer

23 march 2022

odlotowi

zaciągam się dniem
co przeze mnie mknie

napełniony powietrzem
dławię się promieniami słońca
wypuszczam dym w płucach młyn

ciepło dzisiaj blaski cienie
przenikają przestrzeń
pod chmurą gołębie

w eterze błądzą ciała
ziemskie i niebieskie
rozlała się droga mleczna

w jednym kosmosie
biegniemy dzięki grawitacji
nastawieni przeciwko wojnie

co pozostawia nas na miejscu zdarzeń
niewyjaśnione siły miłości
każą szukać kości






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1