Poetry

Yaro


older other poems newer

29 june 2022

W drogę

otoczony błaznami bez filozofii
w dłoni ściskam jarzębinę
spoglądam na świat idiotów

wysuwam papierosa prosto z ust
dym w płucach rozprężenie
zasuwam wzrokiem na około

jestem sobą nie zawsze tak było
wygląda na to że zmądrzałem
ktoś wskazał mi złą drogę

dał zapałki żeby podpalić świat
według mnie nie był grosza wart

na klamce powiesił się
nie godzien by przez drzwi wejść
na progu wisiał jak pies






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1