21 november 2022
zagubieni w półświecie
do drzwi zapukał nowy dzień
pora wstać otworzyć się na świat
od nowa szukać początku lat
zagubieni biegniemy w nieznane
zagadki las cień drzew smutku ślad 
na policzkach słone jezioro wypełnia zmarszczki 
strach się bać w niezwykle dziwnym dniu 
czuję niedosyt drżenie mięśni rąk
zapinam kurtkę z kapturem szarym
wychodząc naprzeciw nie patrzę
za ramię co było przyczyną nieistotne
jest mi przykro lecz wygodnie
spoglądam na zegarek nie ma wyjścia 
nie jestem pewien nie jestem dumny
zamykam się na portalu nie widzę
ludzi do których należą moje słowa
oceniono mnie nie najlepiej szkoda
taka jest prawda nie ma co
trzeba popatrzeć w niebo
wziąć się w sobie wolnym
napisać coś dobrego dla wszystkich
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade