Poetry

Yaro


older other poems newer

5 november 2023

głębokość snu

kołysał czas biodrami w tle szał muzyki

nasz świat już na początku był skazany na
wiele długich chwil
skończył się jak po nocy dzień
dlatego warto obejrzeć się wstecz

nie połączył nas Bóg za słodkie było by życie
mogliśmy przesłodzić własny los
dane nam było spotkać się na ulicy

czułem jakbym ciebie znał z innej epoki
z innego snu z mojej bajki
z innej strony z innej nocy
może w wymiarze marzeń są schody
nie było dla nas szansy
zbyt wysoko bez silny by się wspiąć

w środku miłość prosto od samego Boga
natchniony kocham jak szalony małolat
iść z uśmiechem mimo wielu strat
z ciepłem w dłoniach
przepraszam za miłość mą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1