Poetry

Yaro


older other poems newer

16 december 2011

w południe

zapukałaś do serca

bramę otworzyłem
nim zamkneli sklep monopolowy 
dozwolony łyk alkoholu od lat osiemnastu

miłośc kwitła  zawsze
nikt nie broni kochać w południe 

zgrabna dłoń dość szczupła 
prowadziła za miasto drogą
po której rano rozwoziłem mleko
ludzie je pili z bułką maślaną

chciałaś coś więcej

podniosłem ręce zdjełaś bluzkę
piersi małe nabrzmiałe
trzymałem w dłoniach
jak jabłka czerwone
do jedzenia dojrzałe
konsumowałem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1