Poetry

Yaro


older other poems newer

10 january 2012

walka

otarłem palcem łzę z policzka  wspomień
umarłbym dla marzeń
które niosą  na nieznane wody
brodzę  w kałużach pełnych słów

przepowiednie nie dotyczą wyznawców voo doo

przeplatanką idę wzdłuż chodnika ciemnych brwi
zaczepiają mnie chcą bić po twarzy
wolę czekoladę od pięści

coś we mnie siedzi sztuką jest opisać
explozję uczuć wytartych w firankę

milczysz

drę koszulę  bo nie mogę wyjść na ludzi
walka między duszą a ciałem
 kończy się na języku






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1