28 june 2013
Łabędź
Obejmij mnie,
śmiech tak podnieca,
że nie potrafię doczekać
wieczoru. Wszystko otwiera się na ciepło,
miodowa brama.
Twoje pocałunki za obietnicę.
Jem śnieg.
Prawie marznę.
Przy ścianie drzemią krokusy ze zwiniętymi
płatkami.
Czuję natężenie kolorów.