17 january 2011
Kisiel
Ale tytuł powiecie zaraz... a to jest słowo-klucz. Klucz do krainy nieskończonej wyobraźni, zawieszonej pomiędzy bytem i niebytem... Klucz do drugiego człowieka, nieuchwytnego inaczej, aniżeli poprzez adnotację do kisielu. Hiiiiiiiiiiiiih... wpadłam w wir kuchennego szaleństwa... Słowo się rzekło, trzeba czarować kisiel JABŁKOWY! Albo uważać na to co się mówi i obiecuje.
W życiu jeszcze nie robiłam kisielu o tym smaku. Ale życie pełne jest niespodzianek i zakrętów, w tym wypadku poślizgowych.
Parę dni temu śniłam o pakowaniu bagaży... w pośpiechu!
O poranku, na wpół śpiąco dorwałam sennik i odkryłam, że pakowanie/pakunek reprezentuje kobiecą duszę...a pakować coś, to potwierdzać konieczność wyjazdu, zmiany otoczenia, organizować się, wyciągać wnioski, ośmielać się dokonać zmian. Taaak... bagaże oznaczają pragnienie zmiany i konieczność wyzwolenia się ze starych obsesji uczuciowych, które utrudniają postęp w otwarciu na nowe relacje.
I tak oto znalazłam się przy garkuchni obmyślając recepturę na słodką awanturkę o jabłkowym wydźwięku...hmm, cynamon wystarczy, lubczyku chyba nie będzie trzeba...Sok jabłkowy z kartonu i koniecznie bez konserwantów czy też wyciskany w sokowirówce z jabłuszek świeżych i nieskażonych cudzymi myślami? Rodzynki czy kawałeczki suszonych na słońcu moreli, by element ognia wprowadzić..?
Oszalałam czy też pragnienie zmian jest aż tak silne?
Nie mam czasu się nad tym zastanawiać... w kuchni wiedźmy bowiem pachnie tak cudnie, że już teraz w końcu lata, chwilka ulotna świętami pachnąca cynamonowym aromatem wkrada się na długo przed Gwiazdką. "Marzenie to wyborna rzecz - raz działa w przód, a raz wstecz" - Sztaudynger też się wkradł do awanturki o kisiel...
Mruczałam sobie cichutko...
"Kisiel, kisiel ten jabłkowy
jest przykrywką do rozmowy...
Kisiel mój zaczarowany
idą, idą sobie zmiany.
Zmiany dobre, zmiany miłe
zwariowane lub zawiłe,
z nutką tańca i szaleństwa
kiśloprawdopodobieństwa."
Mmmm... dobre to... słodkie w miarę utrafienia w gust częstowanego, kwaśne w miarę nieprzesłodzenia sytuacji, a te cząstki jabłka i rodzynki to element zaskoczenia feerią smaku... cynamon dodaje pikanterii i voila!
Niech trupem padnę, kto tego zakosztuje zniewolonym będzie do czasu ugotowania następnego kisielu...