Poetry

Withkacy


older other poems newer

20 september 2012

codziennie potykam się o kamień

nie mam wiele z alpinisty
choć smycz wodzi ciało
na pokuszenie
 
z każdym dniem
na nowo
rozpalam latarnie
wskazując
drogę statkom
 
ujarzmiam tęgie wichry
niewielkim sterem
 
czasami jest zbyt późno
by zamknąć usta milczeniem
język potrafi rozpalić
gehennę










Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1