Poetry

Marta M.


Marta M.

Marta M., 25 june 2014

słowa

jeszcze nie powiem
bo słowa nieoswojone
lecz zboże sypiące ziarnem
już wie

i w świerszczu nadzieja
spojrzenie przemilczał
słowa tętniące
w ciszy zatrzymał
on wie

dzwoniły dzwony
we wszystkich
kościołach
błogosławione te słowa
z wiatrem niesione
przez pola


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 23 june 2014

ciemność

przynajmniej tej nocy
będę miał pewność
że o mnie myślisz
powiedział niedbale
i z ukrytym zawstydzeniem
 
tej nocy mogłam być
Sylvią Plath
i nadać imiona
każdej czczej sekundzie
zaplanować smutek
na kilka sposobów i uciszyć
jego karygodne słowa
jednym nadęciem ust
 
może by zrozumiał
rozlewiska moich myśli
i dokładność wprawnych palców
które w ciemnościach
budują mur zapomnienia
na skrawkach mojej
skóry


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 21 june 2014

ona

w każdej ścianie jej domu
odłamki luster mieszkały
a jej próżność gościła spojrzenia
nie jednego mężczyzny
 
taniec uginał jej kostki
i przyzwyczajenia
a jedwabne szale zaciskały
się wokół szyi słowem
zaniedbanym i odrzuconym
jak gwiazdozbiór kasjopei
 
uczyła się snów na pamięć
i od nowa
a pod rzęsami
grzesznych obrazów
prosiła o deszcz który
nie zmywał zapachu
z jej nadgarstków


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 17 june 2014

nie nazwana

taka jestem nienazwana
złote łany zboża
ci wyszepcą


w oczy twoje zajrzę
nie zaprzeczą
nie pytane
kłamać nie potrafią

świat zatrzymaj
jedną ręką
malwy w moich włosach
wciąż tak pachną

kot na schodach
przysiadł
w futrze dotyk przyniósł
malwy w moich włosach
patrzą


number of comments: 9 | rating: 4 | detail

Marta M.

Marta M., 2 june 2014

***

przemoknięta twoimi słowami
rozmieniam na drobne
chwile pogrzebane przed laty

dlaczego wciąż kwitnie  we mnie
zapach lipy
a szorstkość twoich dłoni
przypomina leniwe złudzenia

zapadnięte powieki snem spowite
gonią króliczka
mówisz wyraźnie że go oswoisz
by dotarła do mnie
prawda naszej nieskończoności

nie twoja lecz pożyczana
znowu zasypiam
z głową na kamieniach
z cykutą na ustach
częstuję cię świtem
kolejnego spełnienia


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 11 march 2014

delf

o zmroku głosy w jego głowie
mają jej zapach
 
słowo podzielone w afekcie
na bezszelestną drobnicę niedomówień
z nostalgią krętego strumienia
szuka ujścia i jej nadgarstków
 
jego obiektyw niczym palce
zostawia na szyi kobiet tęsknotę
podsyconą niewinnością spojrzenia
drażni
 
każda w swej smukłej pozie
jest boginką momentu
żadna nie dźwięczy w uszach jak
abberacja jej westchnienia
nieczuła na prześwietlenie
i priorytety czasu


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 4 november 2013

absyntowe noce

dno absyntem umoszczone
rzęsie pozwala poczuć
zawiłości nocnej drogi
roztańczona nicość w przydrożnych zaułkach
smakiem odciśnięte gorzkie usta
a pierwowzory lekkiej nuty banału
w nietykalności pierwotnej
goreją
 
i jeśli tylko słowa
marmurem kruszeją
od nocnego podmuchu sennych animuszy
i zapomnianych treści mam bez liku
powtarzam niestrudzenie
mantrę  jej  ciała
 
Virginia odeszła z
podniesioną głową
miała sen pachnący jaśminem
czarne skrzydła nietoperza
obiecały  świt w objęciach
Debussy'ego


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Marta M.

Marta M., 12 june 2013

melisa

w kolorowych balonikach
marzenia dojrzewają
o smaku poziomek
i miętowych pocałunków
 
dziewczynka o zielonych oczach
wieczne ma przeczucie
a znikające drogowskazy
krętość ścieżek nakazują
 
na sznurkach  zaciśnięte palce
nie pojmują wiatru
i wiecznej trampoliny
pragnień
 
zaciśnięte powieki
przed snem  naznaczone
skrzydlatego koloru
uparcie wyczekują


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Marta M.

Marta M., 23 april 2013

bez sen


w rozpostartych ramionach
anioła gabriela miękkie skrzydła
szykują dom bez okien
uległym złudzeniom
pary kochanków
 
ona
mistrzyni sennych ucieczek
w czerwonych pantoflach
giętką stopą
każdy stopień algorytmem bezdechu
oznaczy
 
rozkołysze obojętne niebo
zapachem lawendy  pokusi
otuli słowem szeptanym nocą
oddechem nakarmi
 
pod jego powiekami poczekalnia
snów  i uśmiech Mona Lisy
usta skarcone przeszłością
we włosach w kolorze
zachodzącego słońca
zaplątane serce
czułych epizodów
uczone


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Marta M.

Marta M., 8 january 2012

***

wczesną wiosną
skrzydłem rozpostartym
nicią jedwabnika plecionym
zaznaczę widnokręgi
twojego nie istnienia

płuca zachłanne
nowego oddechu nauczę
usta oszukam
tępą obietnicą jutra
smakiem poranków
których pamięć
kreślę ponad miarę
złudzeniem velvetowego dnia

nieorganicznej myśli
w gwiazdozbiorze uczuć
poszukam
z twarzą Merlin Monroe
bez taryfy ulgowej
i szklaną butelką w torebce
odejdę poza światy
obiecane


number of comments: 11 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1