Poetry

Johny Gmatrix


older other poems newer

15 september 2014

głębia zapomnienia

dno chaosu
pustką nicości 
świeciło
 
tam ja
stąpałem bosą stopą
zagubiony w lawinie niewiadomych
nieznanych głębin
zewsząd otoczony krzykiem jestestwa
 
niezrozumiana linia życia
prowadziła skrzywionym torem
pekniętego odbicia czasu
załamana w lustrzanej tafli wspomnień
 
po drugiej stronie tęcza
w szarości kolor przybrana
wabiła szyderczym uśmiechem
 
wyciągnięta dłoń przecięła granice światów
 
a mrok zawładnął myślą
szukającą powrotu rzeczywistości
 
jestem tym kim nie jestem
 
 
/21:08 15.09.2014. Johny Gmatrix/






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1