Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

9 september 2015

Florianomicon

 
żeby tak na jedną noc stać się ciemnym żyjątkiem
wpełznąć do trumny znanego przestępcy, kazirodcy lub pedofila
 
uwić gniazdko w jego rozmydlającym się sercu, całymi garściami 
korzystać z dobrodziejstw najdoskonalszej z cywilizacji- śmierci
 
z psujących się tkanek zbudować okazały dom, rezydencję
w herbie mieć drzewo i zegarek
 
potem wyjść na powierzchnię zupełnie odmieniony, 
w zielonym garniturze, różowej koszuli. nie przeprosić nikogo
 
w nowym, spokojniejszym życiu, w półświetle szukać odpowiedzi 
na pytanie- czemu a... k....w... swoich...?
w miejsca kropek - wciąż nowe litery, rekonstruować zatarty napis 
nigdy nie dowiedzieć się
 
z nudów zastawić pułapkę, zamaskowany gałęziami dół pełen kolców
.niech wpadnie wiedziony srebrną gorączką somnambulik, stara kobieta bez dłoni
 staną się surowi, ostrza przebiją ich wyobraźnię
 
zabierze się ich do pałacu. do nory. pomogą rozwikłać zagadkę
albo choćby zatrzymać ciągle zmieniające się, elektryczne cyfry
 
ranem lunatyk zawiśnie na najwyższej gałęzi
wiatr wyrwie dąb z korzeniami
zegarek ciągle będzie wskazywać wpół do pierwszej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1