Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

15 january 2016

DeNath- urat

,,Raz patrzę a taki pająk wielki idzie prosto na mnie, odwracam się, nasłuchuję, a tu szczury drapią do drzwi 
i chyba śnieg padał w tym pomieszczeniu, tak, nie miałem siły nic zrobić..."
-z reportażu Piotra Cielesza ,,Rozbita flaszka osobowości" 1988 r.
 
 
spotkajmy się poza kadrem, w przytulnej umieralni 
pełnej studentów (co drugi wygląda jak 
Hitler wykąpany w sodzie kaustycznej)
 
pogada się o zamkniętych materiach, dziele sztuki
którego nie dane nam będzie zobaczyć
tak puste jest, tak wielkie
 
raszpla w pomarańczowym garniturze
poczęstuje prochem. nabijemy fajki
i wybuchnie artyzm, kwiaty spod nakrętek
 
na zewnątrz? choćby potop, czołgi miażdżące
niepokornych proletariuszy wszystkich województw
 w przerwie reklamowej- obrady parlamentu
 
chodź, poniszczymy szare rzeźby, komórki 
transparenty na dykcie. w każdym z nas płonie
sezon pozbywania się, ludzie- piece gaszą się 
czym popadnie. miasto przygniecione smogiem
 
i po co się zamartwiać, rozpaczliwie szukać odtrutki?
 najwyżej zostaną mumie, parę krzyży cholerycznych
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1