Poetry

Aleksander Selkirk


older other poems newer

31 july 2010

kolibry

za siedmioma górami
wśród ziewających lasów
czekał na mnie sen 
bajka była jak pępowina
a nożyczek nie wyjęto jeszcze
z kuchennej szuflady

myślę o tym patrząc
na parę pstrych kolibrów
w tym roku wróciły później
furkoczą skrzydełkami tak szybko
jakby ich wcale nie było
ale te kwitnące na czerwono krzewy  
zasadziłem w ogrodzie właśnie dla nich
  
podzielę się tym przez telefon
z matką a ona jak zwykle powie
a u nas tylko czarne szpaki

teraz ja opowiadam bajki
nożyczki nadstawiają ucha






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1