Poetry

marka


older other poems newer

4 february 2011

Są-siedzi

Ich małżeństwo
to toksyczny związek
ciało leży za pieniądzie
przez dwa dni po dziesiątym

księżyc jest blady jak
przerażona cholery twarz
a oni milczą
rozgniatając językiem
życia parch

Są sąsiadami moimi
starczą boso w oknach smutnych
niekiedy przez kratkę wentylacyjną
słychać ich kłótnię...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1