Diary

Agnieszka M. J.-Hallewas


older other diaries from newer

6 march 2011

3 august 2009, monday ( zaprzeszłości )

Tecza barw rozciaga sie po horyzont
Drobny deszcz chlodzi twarz
Slaby wiatr leniwie muska liscie drzew
Ptaki uparcie swiergocza wsrod ich konarow
Zamykam oczy i chlone leniwe cieplo popoludnia
Bol znika po krotkiej walce z sila woli
Jego cien czai sie jednak na obrzezach koncentracji
Punkt ucisku na skroni pulsuje
Czakra u szczytu domaga sie swego "' om'
Zaciagam sie powietrzem niczym narkoman
Jestem uzalezniona
Od barw, deszczu, wiatru
Nie moge zyc
Bez ptakow, ciepla, bolu
A czakry, czakramy i powietrze
Wyznaczaja rytm mego istnienia






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1