12 march 2011
punkty odniesienia
idę czy stoję
świat przemieszcza się wokół mnie
niekiedy wbrew mojej woli
punkty odniesienia stale
znikają za horyzontem
ruch jednostajnie przyspieszony
dokąd nas zaprowadzisz
naukowcu okradający żone
ze sławy i pomysłów
energia równająca się masie razy prędkość do kwadratu
też nie było Twoje
tyle, że nie możesz się
z tego teraz wybronić
biorąc pod uwagę
nie twoją teorię względności
wszystko jest jednak możliwe
intryguje mnie ciągle
to twoje pierwsze dziecko,
tuszowana żona, praca rezenzenta
ciekawość jest warunkiem
rozwoju wścibskości,
wchodzenia brudnymi butami
w cudzą intymność
Może również dlatego
pierwszym stopniem do piekła?