Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 april 2012

Warszawski Klub Myślących Zabawek

Warszawski Klub Myślących Zabawek
przedyskutować ma pewną sprawę -

Czy się porywać? Czy nie porywać?
I czy jest jakaś alternatywa?
Czy nie jest jeszcze trochę za wcześnie?
Rwać się osobno? Czy jednocześnie?

Problemy Klubu są dawno znane.
Zabawki muszą być nakręcane.
Dopiero gdy ktoś dokręci śrubę,
to o porywach mówi się w Klubie.

Czy się porywać? Czy nie porywać?
I czy jest jakaś alternatywa?
Czy nie jest jeszcze trochę za wcześnie?
Rwać się osobno? Czy jednocześnie?

Sezon zabawek może się skończyć.
Jest więc okazja, żeby się włączyć.
Trzeba położyć tamy podróbie!
O tym się mówi w Warszawskim Klubie.

Czy się porywać? Czy nie porywać?
I czy jest jakaś alternatywa?
Czy nie jest jeszcze trochę za wcześnie?
Rwać się osobno? Czy jednocześnie?

Są różne trasy i różne zbiórki.
Tu coś nowego. Tam znów powtórki,
lecz finał zawsze podobny bywa.
Potrzebna wreszcie alternatywa.

Nowe zabawki - nie te Myślące,
lecz spontanicznie do zmiany rwące,
bez nakręcania, bez żadnych śrub -
zastąpić mogą Warszawski Klub!

Już gdzieś podobno na Ursynowie
tych Zjednoczonych widziano mrowie
i się zanosi na jakiś koncert.
Będą zabawki gazety rwące!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1