Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 april 2012

Sprzeciw!

Zamarły oplute słowa.
Nie potrafili poeci.
Szept umilkł. Uwięzła mowa.
Parlamentarny był sprzeciw.

Wnioski, zgłoszenia, petycje
i prośby o zezwolenia.
Wrzucono wszystko w komisje.
Spadła kurtyna milczenia.

Poodgradzano chodniki.
Maszerowały namioty.
Był sprzeciw - były uniki,
zabawą sprośnej hołoty.

Parlamentarny być musi!
I politycznie poprawny!
Kto umiał prawdę zadusić?
Układ nad wyraz układny!

Jedyna możliwa forma!
Transparent, flaga, plakacik.
Parlamentarność to norma!
(nie podlegają jej kaci).

Partyjna socjotechnika.
Rachunek - Kto za? Kto przeciw?
Musi się bawić publika.
Parlamentarny jest sprzeciw!

Zamarły oplute słowa.
Nie potrafili poeci.
Szept umilkł. Uwięzła mowa.
Dwa lata! - Czas szybko leci.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1