Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

7 may 2012

Po polsku

Car ucieszył Amerykę. Gaz mieć będą Niemcy.
Socjaliści w Europie też zechcą się wdzięczyć.
Północ się zaczerwieniła. Kapitał tkwi w dziurze.
Tak silna polaryzacja zapowiada burzę.

Na styku tego podziału iskrzy jak cholera.
Niektórzy już się szykują na wojnę wybierać.
Nowy Porządek na świecie stał się chyba faktem.
To, co trzymano w sekrecie - teraz jest już łatwe.

Polska sobie na uboczu cichuteńko siedzi,
bardzo mocno wystraszona. Co zrobią sąsiedzi?
Północ ciągle głodnym wzrokiem patrzy na południe,
bo bez ropy z tych rejonów nie będzie żyć cudnie.

Czas wyborów w Ameryce. Imperium się chwieje.
Decyzje mogą przyspieszyć, gdy znikną nadzieje.
Co pełzało dotąd wolno - może dostać kopa,
a do wojny się nie pali wcale Europa.

Nadrukować także może ile tylko zechce
i niedługo każdy pieniądz będzie jak powietrze.
Ogólnie wszystkim dostępny, ale nic nie warty -
wtedy nam Iluminaci odsłonią swe karty.

Jeśli wszystko przetrzymamy na biernym oporze
i jeśli się uchowamy - nie będzie najgorzej.
Dobry rząd tylko potrzebny na te czasy trudne,
bo partyjek boksowanie stało się już nudne!

Poza nami nikt na świecie na walkę nie patrzy.
Bierzmy więc się za porządki, po polsku - raz, dwa, trzy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1