Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 october 2012

Łzy

Są łzy, które wyschnąć nie mogą -
te - jak kryształy pod powieką,
które ślą błysk odwiecznym wrogom
taki, że ich sumienia pieką.

Są błyski spojrzeń jak lasery,
jak ostrza szpady przenikliwe,
które przez pakty i ordery
trafiają w to co jest prawdziwe.

Są takie prawdy, które płaczą.
Są takie blaski, co nie gasną.
Spojrzenia, które ludzi znaczą
tak, że spokojnie już nie zasną.

Wielka tych łez jest przenikliwość,
kiedy spadają w trumny, w groby,
a rodzi z nich się sprawiedliwość.
Do nieba urastają schody.

Złamią najtwardszych. Strach obudzą.
Posieją niemoc i zwątpienie.
I nie przebaczą. Nie ostudzą.
Feniksem wzlecą. - Wyzwoleniem!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1