Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 november 2012

Nic!

Nigdzie na świecie nie wspomną słowem.
Nawet w sekrecie nikt nic nie powie.
Jakby takiego kraju nie było
i nic się nigdy tu nie zdarzyło.

A wewnątrz walki, a wewnątrz boje.
Ten mówi swoje - ten mówi swoje,
a władza gniecie lud bez litości.
Jest tu oazą wszelkiej mądrości.

O tej mądrości jest cicho w świecie,
a w zamordyjskim wczoraj powiecie
wielkiej sensacji szukano w stawie
i znaleziono ślad jakiś prawie.

Więc rozkrzyczały się telewizje.
Profesorowie weszli na wizje
i ogłosili nam z łezką w oku:
Na wynik trzeba czekać pół roku!

Przy prezydenckiej, kolejnej trumnie
nie było wcale za bardzo tłumnie,
a chociaż był on Anglii poddanym
nikt tam nie słyszał o wykopanym.

W NATO nie wiedzą o generałach,
o tajemnicy, co tam została.
Papież nie pyta się o biskupa.
Cisza, jak makiem. Po prostu d...

Milionów ludzi jakby nie było,
bo nie wiadomo jak to tam było.
Jakbyśmy żyli gdzieś w rezerwacie,
a wy bez przerwy wyjścia szukacie.

A świat się od nas stale odsuwa.
O żadnych nie chce słyszeć rozróbach,
tylko niedźwiedzia nie każe drażnić.
Nie chce, lub nie ma już wyobraźni.

Ma własne sprawy. Własne kłopoty.
Azję, Afrykę, krach Europy
i najważniejszy - wynik w Ohio
i się nie będzie przejmował zgrają!

Nigdzie na świecie nie wspomną słowem.
Nawet w sekrecie nikt nic nie powie.
Jakby takiego kraju nie było
i nic się nigdy tu nie zdarzyło.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1