Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 may 2013

Bezsens szybuje w okrzykach

Najlepsze kadry, grube miliony
i nowoczesna technika,
a z drugiej strony, trochę szalony
autor tego wierszyka.

Świat komentuje dzionek miniony.
Rozgrzewa tłum polityka.
Skromnie zaprasza na swoje strony
autor tego wierszyka.

Wielkie postacie, dzwony, ikony,
wojują o czytelnika.
Komentarz czyta zadowolony
autor tego wierszyka.

Patrzy na mrówkę słoń zadziwiony.
Gdzie swoje trzy grosze wtyka?
A mrówka radzi naburmuszonym:
Niech prawdy nikt nie unika!

Żadne uniki, ani ukłony,
polot i rozmach, praktyka
nie przeszkadzają myślom szalonym
głęboko do serc przenikać.

Szkiełko i oko, wywód uczonych,
sondaże, matematyka
nie zgniotą uczuć raz poruszonych
myślą prostego wierszyka.

Jest w świecie wiele dróg udziwnionych
i smaczków w różnych koszykach.
Wybór należy do zamyślonych.
Bezsens szybuje w okrzykach.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1