11 september 2013
Deszcz, wrześniowy deszcz...
Przemoczony świat
resztki złudzeń skradł.
Z tyłu głowy przemoczone
kilkadziesiąt lat.
Ciężki marsza krok.
Wyostrzony wzrok.
Życia marność.
Solidarność.
Zły po roku rok.
Leć piosenko, leć.
Rządzić, znaczy mieć.
Przeleciało lat niemało.
Człowiek znowu śmieć.
Deszcz, wrześniowy deszcz.
Flagi wzdłuż i wszerz.
Zmian potrzeba.
Kapie z nieba.
Ty człowieku wrzeszcz.
Pada. Znowu niż.
Gwiżdż człowieku, gwiżdż,
...że złodziejsko.
Pluń na Wiejską.
Na Berdyczów pisz.
Przemoczony świat
resztki złudzeń skradł.
Z tyłu głowy przemoczone
kilkadziesiąt lat.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade