Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 november 2013

Duplomacja

Mister John,
skąd ten ton
przyjacielsko - totumfacki?
Mister John,
stada wron
śmiały się z metod pirackich.

U nas głucho
i też ucho
i oko na wszystko mamy.
Mister John,
z obcych stron
my się także wycofamy.

Mister John,
to był zgon
inny i nienaturalny.
Wszystkich On
stawiał w pion,
ale koniec miał fatalny.

Mister John,
dobry ton
podpowiadałby przemowę,
a nie by odwracać głowę.
To Prezydent, w końcu człowiek.
a nie zbiegły szpion.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1