Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

24 january 2014

Ogniem i mieczem

Rozpierzchła ćma się po lasach.
Spokoju już nigdzie nie ma.
Lud ognie pali w szałasach.
Jarema idzie! Jarema!

Petycje ślą atamany.
Złość im się kurzy spod czachy.
Wzmocnione palem kurhany.
Jarema idzie! Gdzie Lachy?

Nie ruszą się senatory.
Ruś tylko ogniem zapłonie.
Pałace runą i dwory.
Zerwano pakty. To koniec.

Chmiel zwodzi i w siłę rośnie,
chce Ordę Krymską poruszyć.
Myślano wcześniej o wiośnie.
Zaczęto już lody kruszyć.

Zapłaczesz się Ukraino.
Korona stratę poczuje.
Już wiesz, co było przyczyną.
Z diabłami się nie paktuje!

Nie miałaś ziemio wyboru
i ty nie miałeś człowiecze.
Pieniądz nie miewa honoru,
a rządzi ogniem i mieczem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1