Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 february 2014

W śnieg puszysty

Świat w nieznane się potoczył.
W akermańskim stepie sanie
gnają, gdzie poniosą oczy.
W śnieg i wicher. W zimy taniec.

Czarne morze. Biel kurzawy.
Piana potu. Tabun mglisty.
Świat urządza tu zabawy.
Konie jak z Apokalipsy.

Hajda trojka! Śnieg puszysty!
Pożyjemy! Zobaczymy!
Wciągniemy na czarne listy!
Bezpieczeństwo zapewnimy!

Okręt na sztormowej fali,
Celowniki na kurorcie.
Świat zobaczy i pochwali.
Stoliczna się mrozi w porcie.

Musisz czekać Ukraino!
Najpierw pokaz sztucznych ogni!
Potem bal, gruzińskie wino,
a gdzie wy - wolności głodni?

Prawitielstwo ukaz wyda
i Junkry wyruszą z Krymu.
Złapią buntownika żyda.
Nie będzie rozniecał dymu.

Świat w nieznane się potoczył.
W akermańskim stepie sanie
gnają, gdzie poniosą oczy.
W śnieg i wicher. W zimy taniec.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1