Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 april 2014

Wirus Ojboli

Skąd tu przybył? - Nikt nie wie.
Mówią: - Chyba z Angoli.
Rysowany na niebie
groźny wirus Ojboli.
 
Gdy za oknem tak ładnie,
a wyjść sobie pozwolisz,
zaraz ciebie dopadnie
groźny wirus Ojboli.
 
Potem czekasz, aż przejdzie.
Zwykle wypadasz z roli,
bo w powietrzu jest wszędzie
groźny wirus Ojboli.
 
Za to, żeś źle głosował.
Innym wybrać pozwolił,
ktoś wirusa hodował
i rozsiewa Ojboli.
 
Może eugenicy
politycznych idoli
wstrzykują w tajemnicy
w chmury tego Ojboli.
 
Złapiesz go - nic nie żądasz
i na wszystko pozwolisz.
Im odwraca się sondaż.
Tak tu działa Ojboli.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1