Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

1 june 2014

Zbiorowa mądrość

Proszę państwa! Niech każdy sobie odpowie,
relaksując się, na przykład, w swojej wannie,
czemu dzisiaj , zwykły, szary człowiek,
żyć nie może przyzwoicie i normalnie?

Co takiego, na tym świecie mu przeszkadza,
czuć się wolnym, niezależnym i bezpiecznym?
Nadzwyczajnie nawet sobie nie dogadzać.
Uśmiechniętym stale być. Dla innych grzecznym.

Skąd się bierze ta nerwowość i obawa?
Obowiązki, gdy niepewny dzień jutrzejszy.
Ludzie żyją po naciskiem prawa!
A ten nacisk z dnia na dzień się staje większy!

Ciężar ustaw, paragrafów, konstytucji,
rozłożony na tym świecie jest nierówno.
Wielu banków i rządowych instytucji -
nie dotyczy. Żyją lekko, a nie trudno.

Immunitet, nietykalność i bezkarność
świat przyznaje znacznej grupie z urodzenia.
Całą resztę niewolników czeka marność
i to oni dziś przedmiotem są rządzenia.

Zawsze byli ci - rządzący i rządzeni,
choć nie było tych kadencji, ordynacji.
Teraz władzy nikt nie może wcześniej zmienić.
Tylko spróbuj! Będą bronić demokracji!

Nie jest dobra, ale nic lepszego nie ma!
Tak tłumaczą odbierając ci nadzieję.
A to tylko propaganda jest i ściema.
Żebyś czasem nie narzekał:  - Źle się dzieje!

Decydują poza tobą, gdzieś wysoko.
Korporacje, tajne związki i systemy
i dewiantom dziś podlegasz, często zbokom.
Masz być głuchym! Masz być ślepym! Masz być niemym!

Wielu ludziom taki układ odpowiada,
ale młodzi nie pogodzą się na pewno!
I dlatego opozycję się rozkłada,
bo jest groźna, gdy stanowi jedność!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1