Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

10 june 2014

Dwadzieścia pięć lat wolności ( Waszej i Naszej )

Dwadzieścia pięć lat wolności.
Wolności waszej i naszej.
Nie było sprawiedliwości,
za to zbyt wiele wygaszeń.
Wyciszeń i wykluczenia.
Wojen przy pełnym korycie.
Długo by można wymieniać,
kto za nie zapłacił życiem.
Ta wolność jest kontraktowa
i podkreślona za grubo.
Tu rządy zmieniała zmowa
sejmową nocną rozróbą.
Tu nagłych, niezwykłych śmierci
nadal za dużo się się zdarza.
Tu wiele spraw ciągle śmierdzi.
Kpinę się z prawa powtarza.

Wołając wiecznie o zgodę
nowe podziały się wznosi.
Co uczyniono z narodem?
Nikt nie zamierza przeprosić!
Ta wasza wolność jest wielka,
a nasza iluzją tylko,
gdy próba sprzeciwu wszelka
wyciąga broń przeciw wilkom,
watahom, bandzie, kibolom,
szaleńcom, niepełnosprawnym,
bo władze im nie pozwolą!
A praw nie mają tu - żadnych!
Lecz kończy się okres przemian.
Wyprzedaż. Wysyłka głupich.
Stwardniało! Ludzie i ziemia.
Wolnością się ich nie kupi!

Fałszywą. Iluzoryczną
kopią starego plakatu.
Dla wszystkich nie była śliczną.
Złe prawo - ostatni atut
wypadnie wam wkrótce z ręki,
bo dzisiaj swoim odbiera.
Skończy się okres udręki.
Szukajcie teraz premiera.
Została tylko panika
i ratuj się, kto tam zdoła!
Zmieniła już się publika.
Nikt nie usiądzie przy stołach.
Kanciastych ani okrągłych
w Jabłonnie lub Magdalence.
Za dużo jest teraz mądrych!
Patrzą wam ludzie na ręce!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1