Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

25 august 2014

Jeśli się wypełnią dni

Już za tydzień będzie wrzesień. Niemcy z Rosją wciąż paktują.
Jednym cudzej ziemi chce się, a drudzy im ustępują.
Są skazani już na siebie. Takie głoszą deklaracje.
Spokój jest na naszym niebie. Wkrótce skończą się wakacje.

Nerwowość jest tylko w sztabach. Nie były na to gotowe.
Teraz, to już nie zabawa. Jest gorączka, jednym słowem.
Lato piękne tego roku przypomniało starą datę,
ale nikt już z łezką w oku nie wspomina Westerplatte.

Gdańsk się bawi. Piwo pije. Rajd urządził ktoś na molo.
Szkoda lata. Raz się żyje! Może znowu nas wyzwolą!
 Mają przecież korytarze. Jeżdżą tutaj jak po swoim.
Ktoś z pamięcią, jak bagażem stacza boje i się boi.

Gwarancje nam daje NATO. Zachód jednak się nie ruszy.
Znów możemy być zapłatą za wielki koncert Katiuszy.
Gróźb otwartych nam nie szczędzą. Nikt za bardzo się nie zdziwił,
a my z gospodarczą nędzą, powinniśmy być cierpliwi.

Jeśli się wypełnią dni - wojny wstrząsną światem,
nowy wiersz napiszę ci o tym Westerplatte.
Znowu będą szli czwórkami, bo inaczej nie wypada,
a ty pytasz mnie: - Co z nami? Jesień idzie. Deszczyk pada.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1