Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 september 2014

Na szpicy NATO

Panie, ministerki wojny
chcą utworzyć oddział zbrojny
i wystawić się na szpicy,
gdzieś w Szczecina okolicy,
gdzie się kończy ruska rura
i gdzie dobrze słychać - Urraaa!
Wiedzą głowy w polityce -
trudno obejść taką szpicę.
Przemyśleli to stratedzy.
Według ich najlepszej wiedzy,
dość szybkie reagowanie
powstrzymać armię jest w stanie.

I to nie jest erotyka
tylko plan, zmyślna taktyka
oparta na doświadczeniu
wojaczki przy współistnieniu.
Przemyślanym jest numerem,
że wróg może być partnerem
w średniej, dalszej perspektywie.
Paniom wcale się nie dziwię.
Można ogolić Samsona,
gdy się trzyma go w ramionach,
reagując na tej szpicy
gdzieś w Szczecina okolicy.

Był tam pomnik, lecz go zdjęto.
Na pomniku tym ujęto
dość dokładnie taką wizję.
Zakrawa na hipokryzję
powtarzanie scenariusza:
Na brzeg wychodzi Katiusza
uśmiechnięta, krzepka, zdrowa
i gotowa jest paktować.
Putin zawsze robi swoje.
Nie będzie wyścigu zbrojeń,
lecz agresja pokojowa.
Pokój wówczas się zachowa.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1