Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 september 2014

Propagandowe wojny cywilizacji

Wojna jest propagandowa.
Rakiety - prawdziwe.
W zielonych ubrankach słowa
trafiają straszliwie.

Zamęt urodziła w głowach
kontrola umysłów.
Ludność jest prawie gotowa
nie brać nic w cudzysłów.

Bałagan informatyczny.
Prześmiewcy poeci.
Rozpada się świat klasyczny.
W duszach sterta śmieci.

Antychryst przysnął przy stole.
Wszyscy szczytowali.
Fałszywy prorok jest trollem.
Obraz się utrwalił.

Obudził się separatyzm.
Poruszył w skorupie.
Ludzie jak automaty.
Propaganda - krupier.

Na lewo oraz na prawo
szasta sprawiedliwość.
Śmierć przestała być zabawą.
Oszalała chciwość.

Wirują nieznane kręgi
nad piekła otchłanią,
a na niebie jasny błękit.
Słowa wierszy ranią.

Zawieszeni gdzieś w przestrzeni
ludzkiej wyobraźni,
oślepliśmy. Świat się zmienił
w umysłowej kaźni.

Odbieramy - odbijamy.
Nie ma rozumienia.
Pochylony kark. Czekamy.
Wodnik wyszedł z cienia.

Starł na piasku znaki Ryby.
Resztę zmywa fala.
Została refleksja... gdyby...
lecz się też oddala.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1