Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 december 2014

Z reklam

To się wszystko dzieje gdzieś tam
i nic ciebie nie kosztuje.
Świat dostatnio żyje z reklam.
Nie daje i nie ujmuje.

Swoje życie masz za darmo,
a na lepsze patrzyć możesz.
Dziś reklamy świat wykarmią.
Wciąż jest taniej, a nie drożej.

Darmo pędzi Pendolino.
Polityka zwiedza świat.
Wybór był, ale już minął.
Powtórka za kilka lat.

W szpitalach rozdają wiersze,
bo o uśmiech w końcu chodzi.
Horyzonty są dziś szersze.
Ludziom lepiej się powodzi.

Można pisać biografie
i zamykać etap dziejów,
bo przy żłobie na kanapie
roi się od dobrodziejów.

Wszędzie czerwone czapeczki.
Na dole obwódka biała.
Rozliczono już wycieczki
i paczka wyszlachetniała.

Pora na wyczekiwanie.
Bądź cierpliwy - stół zastawisz!
I jak było - tak zostanie.
Bóg się rodzi i świat zbawi.

Będzie pogrzeb i wesele.
Takie życie czas nam przędzie.
Potrzebujesz tak niewiele.
Piszą dla ciebie orędzie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1