Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 january 2015

Gwarancje i pierwsze skrzypce

Zapytano w Świętej Lipce,
kto rozgrywa pierwsze skrzypce,
lecz choć wcześniej były cuda,
rozgryźć tego się nie uda.

Modlono się w Częstochowie.
Może z Góry ktoś podpowie
i chociaż rąbek uchyli.
Gdzie ci - tajni się ukryli?

Toczy się wielka rozgrywka,
ale szczelna jest przykrywka
z Warszawy do Legionowa.
Kto rozgrywa? Gdzie się schował?

Przecież nie te marionetki,
figurantki i kobietki,
słupy, słupki, cepy, drągi
poruszają taśmociągi.

Siła bardziej jest fachowa.
Ktoś ją już podporządkował
i ukrył razem z raportem
za cenzurą i bilbordem.

Może schował gdzieś pod kryptą
swoje Nowe Centrum Krypto,
albo za wenecką szybę
Centrum Super- Hiper Cyber?

Tajemnicę rok wymusza.
Wyskoczy gdzieś z kapelusza
czasem wyborczy króliczek
i nadstawi rząd policzek.

Wzburzy sektor paliwowy.
Wypuści taśmy od Sowy.
Wstrząśnie całą mediów sferę
pijąc wódkę Belvedere.

Kto nie widzi - jest frajerem.
Tu nagrodą. Tam orderem.
Balem i chocholim tańcem
daje wyborcze gwarancje!

Jest już pewność w garniturach.
Będzie sukces. Pawie pióra.
Partia ufa. Partia wierzy
i ma naród... gdzie należy!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1