Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

27 january 2015

Memento

Skąd jesteś mała dziuro w głowie?
Gdzie mógł się ukryć cichy krzyk?
Łączka nam tego nie opowie,
A kat w czeluściach sądu znikł.

Mówi nam ziemia: - To był człowiek.
Być może żołnierz, lub poeta.
Nie zasługiwał leżeć w grobie.
Aresztowany, nagle przepadł.

Powoli ziemia nam oddaje
Kości, orzełki i guziki.
Miejsca przy których nie przystajesz.
Wciąż dziuro w głowie jesteś nikim. 

Czterogwiazdkowy dawno w grobie,
A wielu po nim wciąż ma sraczkę.
Za grubą kreską stoi człowiek.
Wciąż bezimiennym robi łaskę.

Śledztwo trwa wiek i potrwa dłużej.
Nową historię świat napisze.
Kości te miały być przedmurzem.
Dziś mówią nam: - Nad trumną ciszej!

Styczeń. Bieleje cytadela.
Łączka pod śniegiem cicho śpi.
Niech nikt się teraz nie ośmiela!
Zbliżają się wyborcze dni!

Kiedy cię nazwą przestrzelino?
Przywrócą pamięć i nazwisko.
Przypominają zbrodnię inną.
O tobie powiedziano wszystko?

Masz tylko cechy ludobójstwa
I jesteś zbrodnią przedawnioną.
Wiele jest oszustw i niechlujstwa.
Inna jest świata już ikoną.

I Dniem ją znaczą. Obchodami
I Ona stanowi memento.
Tu tylko leżą zapomniani.
Też jesteś zbrodnią, lecz Wyklętą.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1