Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

22 february 2015

Jakie dobro nam zostało?

Jakie nam zostało dobro?
Jeszcze mamy tu co jeść.
Ludzie wkrótce weksle podrą.
Sprzeciwia się polska wieś.

Putin wiedział w co uderzyć.
Plonów nie możemy sprzedać.
Trudno jest z embargiem przeżyć,
a Unia mówi, że nie da.

Jeszcze kary nam nakłada.
Gdzie może, potrafi skubnąć.
Zawsze z Rosją się dogada.
Zwykłą fikcją jest tu równość.

Jeszcze żywność nam została.
Jeszcze pola, jeszcze lasy,
a władza się pochowała.
Każe ludziom iść na nasyp.

Ziemia w ręce biznesmenów!
Taki program jest rządowy.
W Unii wiele jest problemów.
Nie chce już państw narodowych.

Pieniądz nie ma żadnej nacji,
a kapitał nie ma twarzy.
To uroki demokracji.
Obcy chce tu gospodarzyć.

Mówią: - Nasza chata z kraja.
Ona jedna nam została.
Komorników czeka zgraja,
a na demonstrantów - pała!

Wziąłeś kredyt? Upaść musisz.
Ksiądz bez kasy nie pochowa.
Prawo wszelki opór zdusi.
Partia wzywa: Idź głosować!

Teraz ty się samorządzisz!
Może się samoobronisz?
Czapkę miałeś... teraz błądzisz 
i za rogiem we mgle gonisz.

Żyd przyjedzie na Wesele,
a poeta wiersz napisze.
Sznur pozostał, a w kościele
mówią o tym wszystkim ciszej.

Złote cielce na Oskarach.
Idzie "Ida", wejdą "Służby..."
Nic nie wskórasz, choć się starasz.
Kto zawinił? Ty... a któż by?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1