Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

16 march 2015

Królik z kapelusza

Wyskoczy królik z kapelusza?
Świat już po uszach dostać miał.
Nieznana jest rosyjska dusza.
Nie każdy robi, to co chciał,
bo najważniejsza jest taktyka.
Na linie z bombą atomową.
Straciła głowę polityka.
Różne znaczenie ma w niej słowo.
Amerykańskie jest poprawne,
tak jak podnóżki rowerowe,
a rosyjskie bywa zabawne.
Nikt tam się nie przejmuje słowem.
Liczą się fakty dokonane,
które poprzedza niewiadoma.
Gdy czyny będą już spisane -
na własnej skórze się przekonasz:
Czy warto udawać głupiego?
Czy może lepiej zamknąć oczy?
Jest przemówienie milczącego?
Czy znowu działa ktoś wytoczył?
Zostanie królik w kapeluszu,
a magik się podrapie w głowę.
Ktoś nie udzieli wiz do buszu.
Ktoś zamelduje, że gotowe.
To nie jest przeciąganie liny.
To tylko wojna hybrydowa.
Na świat bezradnie już patrzymy.
Wyskoczy wkrótce sztuczka nowa.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1