Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

9 may 2015

Kolega Maj z odzysku

I znów ktoś może nagle spaść tu z konia.
Zasmuci się, lub rozweseli kraj.
Już w żyłach szybciej krąży krew.
Zgodnie z naturą, albo wbrew
pójdziemy i odpowiemy na zew.

Bo gdyby nagle ktoś tu upadł z konia,
to nie pomoże nawet kaczy puch,
choćby figurą był naj- naj-
obrócić wszystko może maj
i już nie będzie takie "w to mi graj!"

Już jutro ktoś tu może zlecieć z konia.
Potrafi w głowach nam zawrócić maj
i wszystkie nam przemieszać sny.
Już nawet front pałacu drży,
a jeszcze się wahamy tylko my.

I znów ktoś może nagle spaść tu z konia.
Żaby rechotem się zaśmieją z nas.
Ktoś bardzo kogoś kochał.
Ktoś powiedział: - Wynocha!
Na każdego przychodzi jego czas!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1