Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

12 june 2015

Antysyf

Wygląda wszystko na lipę,
ale wciąż jest antysyfem.
Rozdaniem nowym - niezgranym.
Tak, czy owak - będą zmiany.

Nie pomogą rekonstrukcje,
stolikowe rewolucje
i powroty do przeszłości
z gierką sporu i miłości.

Referenda, ordynacje
przypomną, że demokrację
wolą ludzie od męczeństwa.
Liczy się głos społeczeństwa!

Żadna partia kanapowa
nie będzie nam mieszać w głowach!
Większości, mniejszości, słupki -
pójdą wszystkie do przeróbki.

Zasady mają być proste:
Zwykła większość rządzi posłem,
ministrem, samorządowcem.
Pogoniły wilka owce!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1