Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

12 june 2015

Sypie się kasa

Sypie się kasa z różnych funduszy.
Prościutko do ludzi z Unii.
Wystarczy by ją projekt poruszył
i by dopłacili durni.

Sypie się kasa, jak po drabinie.
Większość zostaje na górze,
a bezpartyjnych pewnie ominie.
Starzy czekają najdłużej.

Do młodych - gniewnych też nie doleci.
Do przeciwników? - Broń Boże!
Nic nie dostaną młodzież i dzieci.
Bieda wciąż musi mieć drożej!

Dokąd się sypie? Do pośredników
i do unijnych kieszeni.
Do konsultantów, analityków.
Kogoś, kto projekt oceni.

Jest klientela - Chochoł z Wesela!
Ostatni grosz w końcu dotarł.
Różę poświęcił. Wziął pięć tysięcy.
Złodziej... i pewnie idiota!

A panna Lala sobie pozwala
zgarniając kawior z talerza.
Szef tajnej służby wierzy w jej wróżby
i listy pisać zamierza.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1