Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

18 june 2015

O! Ela!

Nie dla nas będzie ta niedziela.
Nie pójdę z tobą do kina "Relax"
i do "Alhambry" po tym kinie.
Poczekam aż gorączka minie.

Czerwiec jest dla mnie zbyt nerwowy.
Padają stołki. Lecą głowy
i czym mam ciebie rozweselać?
Nie u nas będą korki strzelać.

O! Ela!  Numerów nie powielaj!
Choć się udało raz i trzeci,
gdy się uzbiera - też polecisz!

Nie dla nas filmik przebojowy.
Nie dla nas weekend relaksowy.
Nie będzie przelewu w dewizach.
Ludzie chcą stawiać na Kukiza!

Nie można ufać dziś nikomu,
więc chyba zostaniemy w domu.
Być może ci pomoże Czesia,
a ja podzwonię po kolesiach.

O! Ela! Prawa obywatela
przypomnieć sobie znowu musisz.
Inaczej bida nas przydusi.

Już żartów nie ma. To nie betka!
Ktoś, kiedyś, puszczał nas w skarpetkach.
Potem na wyspy nas wysyłał.
I co ta Ewa narobiła?

Czy źle jej skrzypek grał na dachu?
Nie było takiego obciachu.
Człowiek był zawsze systemowy,
a teraz ten numer u Sowy?!

O! Ela! Nie dla nas ta niedziela,
a jakie mogą być następne?
To jest po prostu niepojęte!!!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1