Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

2 september 2015

Referendum i partyjne party

Ale bajzel! Ale draka!
Żaden gawron nie zakrakał.
Nie huknęła żadna Sowa -
by naród nie zagłosował.

Temat całkiem jest zakryty.
Zatrzymano Intercity.
Ma być więcej dni pochmurnych,
by nie poszedł nikt do urny.

Nie ma żadnych informacji.
Opóźnienia. Tłok na stacji.
Błędów bliski był obłędu.
Nieistotne referendum.

Ale cisza! Ale gapy!
Urząd bada stare mapy
i nie zbliża się do skały,
a trzy dni tylko zostały!

Coś się kończy i zaczyna.
Wyjechała już drezyna.
Piły straży poszły w ruch.
Upał zgasł i sflaczał Duch.

Emigranci są w tunelu.
Powstrzymywać pragnie wielu,
ale się rozlała fala.
Trudno wiecznie nie pozwalać.

Ciemno wszędzie. Spadł kalendarz.
Z referendum referendarz
drukowane liczy karty.
W mediach trwa partyjne party.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1