Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

3 october 2015

Na wyspie Szpicgendenie...

Na wyspie Szpicgendenie
żył gość nie bity w ciemię.
W ogóle w nic nie bity,
bo mieszkał bez kobity.

Żył tam z maleńkim ptaszkiem.
Nazywał go Piętaszkiem.
Obydwaj chcieli chcieć
ustalić ptaszka płeć.

Myśleli, gdy dorośnie
i ogon mu urośnie,
wtedy wyjaśnią sprawę.
Życie bywa ciekawe.

Gość na tym Szpicgendenie
sprawował też rządzenie
rozsądne i łaskawe,
Napisał więc Ustawę.

Niech ptaszek zdecyduje,
a ja ją zawetuję!
Są jeszcze Trybunały,
a ptaszek wciąż był mały.

Rozsądna polityka
polega na unikach.
Na ptaszkach na posyłki.
Na przerzucaniu piłki.

Czy to zastępczy temat,
gdy Szpicgendenu nie ma?
Nie! To wyborczy test!
Gdzieś taka wyspa jest!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1