21 october 2015
Zapach jesieni
Jesień pachnie zgniłą wilgocią.
Rdza przeżarła nam Złoty Pociąg.
Ziemia nad kopalniami osiada.
Propaganda wyborcza gada.
Wybierajcie, a lepiej wam będzie!
W każdym domu, rodzinie i wszędzie!
Za oknami jesienna chlapa.
Może będzie... gdyby nie ten zapach.
Jesień pachnie żółcią i ochrą.
Leją wodę, aż w butach jest mokro.
Jakież na nas czekają bogactwa?
Wybierajcie masonów i bractwa!
Nie ma nigdzie już ideału!
Silnych związków, zbuntowanych załóg.
Wybierajcie bankiera lub "Razem".
Świeckie państwo winno być nakazem!
Jesień pachnie opadłym listowiem.
Dzielą kasę partyjni ojcowie
i mamusie - partyjne skarbniczki
na reklamy - ostatnie potyczki.
Usychają ambitne programy.
Te buńczuczne powoli żegnamy,
a niektórzy się modlą o cud.
Po wyborach nadejdzie już chłód.